mateusz.tomczak7 mateusz.tomczak7
970
BLOG

Transformacja Lewego

mateusz.tomczak7 mateusz.tomczak7 Rozmaitości Obserwuj notkę 14

Pruszków. Miasto w województwie mazowieckim, słynące przede wszystkim z tego, że swoją siedzibę w latach 90-tych miała tam mafia. Właśnie w tym miejscu swoją karierę rozpoczynał Robert Lewandowski, który latem 2006 roku został oddany z Legii Warszawa za symboliczną sumę 5 tysięcy złotych. Obecnie zawodnik Bayernu Monachium wyceniany jest na około 50 mln euro.

Przez lata swojej kariery sportowej piłkarz dokonał niesamowitej przemiany, podobnie jest w obecnych rozgrywkach, jeżeli chodzi o jego rolę na boisku. Do tej pory we wszystkich klubach w których występował Robert był egzekutorem. Znicz Pruszków, Lech Poznań i Borussia Dortmund korzystały ze snajperskich umiejętności napastnika. Nadszedł jednak sezon 2014/2015 w którym trener Bayernu Monachium – Pep Guardiola postanowił przekształcić ,, Lewego '' w zawodniku, który łączy funkcje wysuniętego napastnika i ofensywnego pomocnika. Dzięki taktyce Hiszpana zaczerpniętej z filozofii futbolu klubu FC Barcelona Lewandowski stał się napastnikiem kompletnym. Jego zadaniem nie jest jedynie finalizowanie akcji kolegów z zespołu celnymi strzałami do bramki przeciwnika, lecz również konstruowanie akcji w środkowej strefie boiska, do której często wychodzi po piłkę. Lewandowski nie zatracił walorów, które wyróżniały go w Borussii Dortmund. Nadal jest silny fizycznie, dobrze zastawia futbolówkę i potrafi się przy niej utrzymać. Teraz częściej niż w Dortmundzie zbiega w boczne sektory boiska i wypracowuje sytuacje strzeleckie swoim kolegom z drużyny. Coraz lepiej wygląda jego współpraca ze skrzydłowymi Bayernu – Arjenem Robbenem i Frankiem Ribery. Przez swoją błyskotliwość i inteligencję boiskową, stwarza wiele okazji strzeleckich dla zawodników z bocznych sektorów boiska.

Statystyki Polaka wprawdzie nie wbijają w fotel wytrawnych koneserów jego gry, ale również nie są powodem do wstydu czy obaw. Utrzymuje stale wysoki procent skuteczności przekładający się na jego liczbę bramek w obecnym sezonie Bundesligi – 7 w 15 meczach. Na jego koncie znajdują się również trzy asysty, po których gole zdobywali partnerzy. Rozgrywki Ligi Mistrzów w tym roku Lewy zamknął z dorobkiem dwóch bramek i takiej samej ilości asyst. Do tego pokaźnego dorobku dołożył także jedną bramkę w pucharze Niemiec i cztery z białym orłem na piersi w meczu z Gibraltarem w eliminacjach Mistrzostw Europy we Francji.

Za naszą zachodnią granicą Lewandowski zewsząd jest komplementowany za swoją rolę w drużynie i postawę na boisku. Koledzy wypowiadają się o nim w samych superlatywach. Jak jednak powszechnie wiadomo Polska rzeczywistość jest zupełnie inna i nie sposób jej porównać z zachodnim sposobem myślenia. Wprawdzie umilkły głosy krytyki dotyczące postawy napastnika w meczach kadry, po tym jak zdobył cztery gole w spotkaniu z Gibraltarem w Portugalskim Faro, lecz do postawy Lewandowskiego w barwach Bayernu zastrzeżenia oczywiście są. Wynikają zapewne z tego, że taktycznie nie jesteśmy tak zaawansowani jak niemiecka myśl szkoleniowa czy hiszpańska filozofia tiki-taki. Fanom futbolu znad Wisły nie wystarczą tłumaczenia, że Lewy ma teraz do spełnienia inną rolę, może nie zupełnie inną, ale zgoła odmienną niż tą, którą odgrywał w Dortmundzie. Teraz Lewandowski u boku Guardioli ma szansę ewoluować w kierunku napastnika kompletnego. Jeśli natomiast plan się powiedzie i takim się stanie, wtedy na wyciągnięcie ręki będzie możliwość zostania większą legendą niż Boniek, Lato czy Deyna. 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości